poniedziałek, 17 marca 2014

Ania i Łukasz

wrzesień 2008 

Ania i Łukasz poznali się jeszcze w Liceum. Pochodzą z tych samych stron. Na sesję plenerową udaliśmy się właśnie tam. 
Na wieść o tym, że Anka jest posiadaczem czerwonego Malucha uznaliśmy, że musi on uczestniczyć w sesji! Przejechaliśmy maluchem kilkaset metrów, Krzysiek dotykał głową sufitu. Podczas przejażdżki zastanawialiśmy się, jak przeciętny człowiek się tam mieścił.. w dodatku z całą rodziną! 

Ponieważ spędziliśmy cały dzień razem, udało się zrobić zdjęcia w kilku sceneriach. Oprócz zdjęć z Maluchem, bardzo lubimy te z domu rodzinnego Ani, na których jest Ani Babcia. Dom, w którym mieszka ma kilkadziesiąt! a klimat panujący wokół jest naprawdę wyjątkowy.
Zdjęcia z Babcią doczekały się też pewnej anegdoty. Kiedy Ania pokazywała zdjęcia z sesji swoim znajomym, jedna z koleżanek powiedziała:
- Ale super fotki! Skąd wzięliście taką tapetę z Babcią? 





































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz